Samotność we dwoje - on i jego odbicie. Zupełnie jakby istniały ze sobą dwa równoległe światy i jedno przejście między nimi. To w miejscu pocałunku na granicy światów...
Takie sobie melancholijne myśli mnie naszły w czasie kadrowania tego ujęcia. Ale tak sobie pomyślałam, że na świecie jest naprawdę wielu samotnych ludzi, dla których taki równoległy byt byłby idealnym towarzystwem...
ojej jakie to głębokie ...
OdpowiedzUsuńi znowu łabądek :)